Cyna długo jest jasna i świecąca, ołów robi się szybko ciemny, łatwo śniedzieje. Stop cyny z olowiem robiony jest w bardzo różnych proporcjach, stop używany do kól czy do śrutu nie może być za twardy bowiem będzie stawiał za duży opór przy ładowaniu i przejściu przez gwint lufy za miękki zaś będzie zaoławiał lufę. Do lutowania używa się stopu z bardzo małą zawartością ołowiu do kól czy do naszych blaszek używa się stopu z dyżą zawartością ołowiu i ten stop z dużą zawartością ołowiu lub czysty ołów jest miękki.
_________________ Własność Honor Ojczyzna Rząd Prawo Cnota
Przykro mi, ale obie teorie są błędne. Regulaminowe blaszki ołowiane miały w środku otwór, by tylna krawędź skałki bezpośrednio opierała się o śrubę półkurcza. W takim układzie nie może się cofnąć.
Ponadto by skałka była solidnie zamontowana, w szczękach kurka powinny być zrobione solidne zęby. Można je wykonać ostrym, lekko skośnie zaostrzonym punktakiem.
Co do zębów w ścisku kórka jak najbardziej zgadzam się
_________________ Własność Honor Ojczyzna Rząd Prawo Cnota
Ernest
Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 369 Skąd: Gród Legionów
Wysłany: 2010-10-21, 23:34
Jeżeli robili w blaszce otworki na śrubę to moje fantazje na temat wpływu miękkości materiału na jakośc iskrzenia nie będą miały większego znaczenia dla epokowego ich zastosowania, bo skałka ostatecznie oprze się o śróbę. Zresztą i skórki choc nie wycinałem otworów na śróbę to same się w tych miejscach przecierały. Ale skoro robili w blaszce dziurę to przecież nie od parady, a zatem moje skromne podejrzenia co do związku między wydajnością skałki a miękkością materiału na którym się opiera są zapewne słuszne
_________________ "bo rekonstrutorem się zaczyna byc
gdy można rąbac, kłuc i bic"
Przymierzam się do zakupu skałek ze strony niemieckiej. Wyglądają na profesjonalnie wykonane, a więc warte grzechu, kosztują 2,50 E/10 Zł co wydaje mi się do przyjęcia. Z moich obserwacji dotyczących posiadanych przez nas skałek wychodzi mi, że przydałaby się co najmniej jedna na karabin dla większości z nas. Chętnych zapraszam do wspólnego zamówienia, wyjdzie wtedy za przesyłkę paczki taniej. Rozważyć można także kupno bagnetów choć tu cena 260zł już rolę odgrywa niemałą.
Jeśli chcemy strzelać a nie być rozstrzelanymi to zapraszam.
Zaczynam podchodzić do tematu skałek z tej niemieckiej strony, będę do nich mailował z zapytaniem. Czy są jeszcze chętni? Popytajcie tych kolegów, którzy rzadko lub wcale na forum nie zaglądają, czy im nie są potrzebne nowe lub zapasowe skałki?
Panowie chętni na skałki, dostałem od Niemców szczegółowy cennik na skałki. Cena 2,50 euro za sztukę to do pistolców a dla naszych karabinów cena wynosi 3,50 euro za szt. Jeśli nie sprawia to wam koledzy różnicy ro proszę o potwierdzenie zamówienia w celu jego sfinalizowania jak poniżej:
Może to trochę drożej ale raptem o parę złotych Może jeszcze ktoś jest chętny?
A to treść maila od sprzedawcy wyjaśniającego moje wątpliwości:
Dear Mr No,
We think there is a little misunderstanding in matters of the flintstones. Our flintstones are sorted by bigness. That means:
Size S 5/8" for pistols EUR 2,50 one piece
Size M 3/4" for hunting rifles EUR 3,00 one piece
Size L 1" for Charleville, Brown + Bess, Preuss. Muskete EUR 3,50 one piece
You need flints for a Charlesville muskete, right? So you need size L = EUR 3,50 for one piece. We ask for your understanding.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum