"Piechota to jest wszystko - wał nie wał, góra nie góra, okop skała las nie las - wszędzie! ... Marszem, kłusem, na brzuchu, po drzewach, po drabinach...."
Dziękuję wszystkim za wspaniale spędzone chwile. A koncertu skrzypcowego i arii operowych o północy w środku lasu, nie zapomnę nigdy. Podobnie jak smaku kaszy muszkieterskiej.
Dziękuję bardzo Kolegom i Koleżankom za wspólne biwakowanie i potykanie się podczas boju o zamek
Dodam też, że zupełnie nie gniewam się za zwyczajowe "zabicie" mnie pod koniec walki na wałach (nie wiedzieć czemu, ale od jakiegoś czasu ciągle ktoś od Was ubija mnie na bitwach, no cóż...)
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na następnej inscenizacji
P.s.: moja koszulka polo nie zaginęła na biwaku, znalazła się pośród klamotów w domu
Witam,
chciałem wszystkim podziękować za nie zapomniane wrażenia, wspaniałą atmosferę, nie ocenioną pomoc i wsparcie. Szczególne ukłony dla: Kazia (za sprzęt - przetrwał ;)) Filipa i Mańka za wszystkie cenne rady i pomoc.
Do zobaczenia wkrótce!
jezman świetnie sobie poradziłeś jako rekrut, będzie z Ciebie dobry żołnierz, szybko łapiesz wojenny fach. Przeszedłeś chrzest bojowy, teraz będzie coraz fajniej:)
Bardzo udana impreza. Klimatyczny biwak, zacięta i ciekawa bitwa. Gratulacje dla organizatorów.
Fajny film z naszej osatniej batalii http://1807jonkowo.pl/inf...mbed.php?url=20
Jeżyk witamy Cię w naszych szeregach! Sprawiłeś się dzielnie i zadowoliłes nawet kaprala
Oby tak dalej
Dziękuję bardzo Kolegom i Koleżankom za wspólne biwakowanie i potykanie się podczas boju o zamek
Dodam też, że zupełnie nie gniewam się za zwyczajowe "zabicie" mnie pod koniec walki na wałach (nie wiedzieć czemu, ale od jakiegoś czasu ciągle ktoś od Was ubija mnie na bitwach, no cóż...)
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na następnej inscenizacji
P.s.: moja koszulka polo nie zaginęła na biwaku, znalazła się pośród klamotów w domu
Dodam tak jeszcze w imieniu mojej małzonki, która podążając za nami wzdłóż murów zamkowych była świadkiem jak kilku wyrostków zepchnęło z nich dość sporych rozmiarów kamień, który wylądował niedaleko głowy któregoś z poległych obrońców.
Imprezka fajna, byłem pierwszy raz i jeszcze mam zamiar się wybrać jeśli oczywiście będziecie zapraszać Popracujcie nad ochroną.
Pozdrawiam Robert
To moja druga wizyta w Lidzbarku. Przednia bitwa i atmosfera wokół niej super. Niech żałują Ci co nie byli. Dodatkowo wyżerka klasa (zostało dużo jedzenia, non-stop powracał temat kiełbasek) a i nocleg prima (miałem jedynkę). Do tego dodać jeszcze śpiewy przy ognisku.
Przy okazji witam Jeżmana. Równy z Ciebie chłop! Dałeś się lubić od samego początku.
Pozdrawiam
_________________ Vive La France, Vive La Pologne, Vive La Napoleon Bonaparte
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum